- Często mówi się: Dlaczego krytykujecie ten spektakl, skoro na niego nie poszliście? No to ja chciałbym zapytać: Dlaczego chwalicie spektakl, na którym nie byliście? - o spektaklu "Klątwa" w Teatrze Powszechnym w Warszawie mówi Mateusz Matyszkowicz, publicysta i dyrektor TVP Kultura.

Zwolnił Pan z TVP Kultura dwie dziennikarki odpowiedzialne za przygotowanie i emisję materiału zapowiadającego spektakl "Klątwa". Co dokładnie było w tym materiale? - Jedna z tych osób została zwolniona, druga zawieszona, po czym sama podjęła decyzję o odejściu ze stacji. Rzeczywiście było to po materiale wyemitowanym w "Informacjach kulturalnych", co do którego miałem zastrzeżenia. A konkretniej? - Jeżeli wiemy, że reżyser "Klątwy" jest skandalistą i spektakl przekroczy dyskusję kulturową, żeby stać się dyskusją publicystyczną, mocno antagonizującą strony sporu w Polsce, to materiał dotyczący tego spektaklu powinien zawierać obie strony tego sporu. Moim zdaniem tamten materiał tych standardów nie spełniał. Co więcej, był to materiał zrobiony przed premierą, gdzie autorki miały pełną świadomość, że reżyser na próbie medialnej oszczędził dziennikarzom najbardziej drastycznych scen, które pojawiły się później. Domagałbym