"Diabły" wg scenar. Joanny Wichowskiej w reż. Agnieszki Błońskiej w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
Nie jest to adaptacja "Matki Joanny od Aniołów", choć wykorzystuje fragmenty opowiadania Iwaszkiewicza. Nie po to jednak, aby ilustrować dzieje związku księdza Suryna i matki Joanny, podszytego domniemanym opętaniem, ale by przestawić opowieść o trwającej od wieków opresji kobiet, której patronuje Kościół katolicki. Stąd motto spektaklu z pism św. Tomasza z Akwinu: "Kobiety są błędem natury... z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym upośledzeniu... są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny". Może i z kobietami dałoby się ostatecznie wytrzymać, gdyby nie to przeklęte ciało. Ojcowie Kościoła i pomniejsi braciszkowie mają z tym nie lada kłopot.W Powszechnym powstał spektakl pełen feministycznej energii, którego puentą staje się lekcja z proponowanego przez autorki programu edukacji seksualnej. Ukoronowaniem tej lekcji poglądowej jest opis orgazmu łechtaczkowego, poprzedzony musicalow