EN

20.02.2018 Wersja do druku

Przekleństwo niezależności

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych grup offowych w kraju świętowała w 2017 roku piętnastolecie istnienia. Jubileusz to piękny, ale i gorzki - i zespół Teatru Krzyk jest tej dwoistości świadomy - pisze Adam Karol Drozdowski w Teatrze.

Maszewo to ledwie trzytysięczne gminne miasteczko w województwie zachodniopomorskim (leży w granicach powiatu goleniowskiego, rzut beretem od Stargardu i Szczecina), a jednak jego nazwę znają wszyscy, którzy w jakikolwiek sposób związani są z ruchem teatru alternatywnego, niezależnego, offowego - i większość z nich spotkała się kiedyś w pracy warsztatowej przynajmniej z założycielem maszewskiego teatru, Markiem Kościółkiem. Kościółek do teatru trafił jako młodociany dziennikarz "Gminy Pomorskiej", wyekspediowany przez redakcję do przeprowadzenia wywiadu z Danielem Jacewiczem, liderem istniejącego już wówczas goleniowskiego Teatru Brama. Nie minęło wiele czasu, a było to jeszcze w końcu lat dziewięćdziesiątych XX wieku, gdy zasilił szeregi Bramy i zastępując nieobecnego kolegę, zadebiutował na deskach szczecińskiej Kany w "Próbach" według Schaeffera podczas festiwalu "Okno". Jego ekspansywna sceniczna energia, którą sam Kościółek okre

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przekleństwo niezależności

Źródło:

Materiał własny

Teatr nr

Autor:

Adam Karol Drozdowski

Data:

20.02.2018