Łódź pretenduje do miana Europejskiej Stolicy Kultury, ale zapominamy, że stolicą kultury już była. Wprawdzie tylko nieformalnie, tylko stolicą polskiej kultury i tylko przez trzy powojenne lata, ale mamy prawo być z tego dumni - pisze Joanna Leszczyńska w Polsce Dzienniku Łódzkim.
Andrzej Łapicki, Zofia Mrozowska, Jan Świderski, Stanisław Dygat czy Zofia Nałkowska tuż po wojnie swoje życie związali z Łodzią. Mieszkali tu i pracowali, dopóki nie skusiła ich stopniowo podnosząca się z wojennych ruin Warszawa. W latach 1945-48 Łódź była centrum życia kulturalnego Polski. To tu powstawały jak przysłowiowe grzyby po deszczu nowe instytucje kulturalne. Jak pisze Magdalena Filip w "Szkicu do portretu życia kulturalnego Łodzi 1945 roku" w książce "Rok 1945 w Łodzi", Łódź miała stanowić poligon dla nowego modelu kultury marksistowskiej, która miała być kulturą masową. Atutem Łodzi był robotniczy charakter miasta oraz stosunkowo nieduże zniszczenia wojenne. Z całej Polski do Łodzi zjeżdżali tu artyści, literaci i dziennikarze. Pierwszym spektaklem Teatru Wojska Polskiego w Łodzi było "Wesele", a na scenie debiutował późniejszy amant Andrzej Łapicki. W 1945 roku w mieście działało kilkanaście teatrów. Najwięks