"Anna Bolena" w reż. Janiny Niesobskiej w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Marta Śniady w Polsce Dzienniku Łódzkim.
Po długiej i wyczerpującej tułaczce spowodowanej modernizacją gmachu przy placu Dąbrowskiego zespół Teatru Wielkiego w Łodzi wreszcie powrócił na deski własnej, wyremontowanej sceny. Na premierę wybrano przełomowe dzieło w twórczości Gaetana Donizettiego, "Annę Bolenę", które przedstawia ostatnie dni życia Anny Boleyn. Mimo obiecującego tła historycznego akcja opery nie jest zbyt rozbudowana, koncentrując się na przeżyciach wewnętrznych bohaterów, a zwłaszcza tytułowej Anny Boleyn i jej rywalki Jane Seymour. Przygotowując się do roli Anny, Joanna Woś musiała zmierzyć się z wielkimi śpiewaczkami, które przed nią stworzyły niezapomniane kreacje w tej operze, jak Maria Callas, Joan Sutherland, a dwa lata temu Anna Netrebko. Joanna Woś przedstawiła Annę jako silną i dumną kobietę, a im dalej posuwała się akcja sceniczna, tym częściej ukazywała również ludzką stronę królowej rozdartej między posłuszeństwem dla męża a miłoś