Ostatnie przedstawienie poniedziałkowego teatru telewizji było przedstawieniem aktorskim: Asja Łamtiugina i Stanisław Zaczyk w rolach głównych oraz Ryszarda Hanin i Włodzimierz Sewruk w znaczących epizodach, a przy nich Rowicka i Konieczny, to obsada, na którą w tym przedstawieniu patrzyło się z przyjemnością. Bo sztuka Zorina "PRZEJAZDEM" jest właściwie utworem epizodycznym to znaczy podgląda rzeczywistość, dostrzega w niej pewien epizod w którym główną rolą odgrywa miłosna przygoda, okrasza całą sytuację pewnymi spostrzeżeniami natury ogólnej, ale przecież dobrze nam już znanymi z innych utworów, zaczyna chropawą zadziornością kobiety (na dworcu), kończy płaczem (też na dworcu), w środku zaś daje trochę humoru ("Będę słodka - zjedzą, będę kwaśna - wyplują", lub "Jak mu dasz będzie żył") i to w istocie cały utwór. Reszta należy do aktora, reżysera, słowem do realizatorów przedstawienia. Stara to zresztą prawda, że dobry akto
Tytuł oryginalny
"Przejazdem"
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Zielonogórska nr 268