{#au#136}Szekspirowskie{/#} "Jak wam się podoba" w reżyserii Tadeusza {#os#1006}Bradeckiego{/#} nie jest sztuką o szczęśliwej miłości; nie jest też sztuką o Arkadii, miejscu, w którym można się schronić. To komedia o świecie, gdzie wszystko ulega złowrogiej przemianie. Czasem zaskakującej i śmiesznej, częściej dziwacznej i okrutnej. Świat Bradeckiego jest czarno-biały, niemal zawsze zły. Na dworze tyrana Fryderyka i w ardenskim lesie panują te same prawa przemocy i kłamstwa, toczy się taka sama walka o życie, to znaczy o żarcie, posłuch i łóżko. Żadnej wolności, żadnej nadziei na to, co mogłoby się nam podobać. Żadnego w gruncie rzeczy wyboru. Oślepiająca biel dobra jest równie groźna i zwodnicza jak czerń zła. Prawdę rzekłszy, ta biel jest szarawa, a ci, którzy ze złego królestwa przedostali się do Arkadii, pozostaną jakoś uczernieni, co widać wyraźnie w elementach kostiumu. Złe królestwo złego księcia Fryderyka, co zagarnął
Źródło:
Materiał nadesłany
Dekada Literacka nr 6