JONATAN Jeremiasz Peachum, zwany przyjacielem żebraków, podporządkował sobie żebraków londyńskich, zrzeszając ich w "stowarzyszenie". Za usługi w rodzaju preparowania sztucznych nóg, rąk, "dorabianych" ran, strojów żebraczych, lekcji żebractwa - brał wynagrodzenie, ponadto podzielił Londyn na rewiry, ulice na odcinki, te zaś obsadzał żebrakami. Tak powstało przedsiębiorstwo dające niezłe dochody, które wykluczało także groźną w warunkach kapitalistycznych konkurencję nie tylko dla samych właścicieli - Peachumów - ale i poszczególnych żebraków. Nigdy nie zapomnę sceny jednego z dawnych przedstawień "Opery za trzy grosze", kiedy to Peachum i jego żona Celia demonstrują przed młodym adeptem sztuki żebraczej galerię typów i sposoby żebraniny: przed młodym żebrakiem defilują ślepcy, kalecy bez rąk, nóg, inwalida wojenny na wózka, a Peachum w kapitalnym monologu wyjaśnia "tajemnice" żebraczego zawodu i powodzenia. W Teatrze Narodowy
Tytuł oryginalny
Przedsiębiorstwo państwa Peachumów
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Mazowiecka Nr 212