TEATR WYBRZEŻE poznała publiczność warszawska w czasie niedawnych występów w stolicy. I to poznała z najlepszej strony. Opinię tę potwierdzają i trzy widowiska, widowiska, oglądane przeze mnie na miejscu. Są to "Dominik czyli Zdobycie Bastylii" Tadeusza Łopalewskiego, "Smak miodu" Shelagh Delaney oraz "Kajus Cezar Kaligula" K. H. Rostworowskiego. "Dominik" to prapremiera sztuki znanego autora licznych powieści historycznych (ostatnio znakomita teatrologia z okresu powstania styczniowego) oraz dramatów i komedii Tadeusza Łopalewskiego. Autor wziął tym razem na warsztat temat historyczny, epizod z Rewolucji Francuskiej, ale potraktował go satyrycznie, a nawet wręcz żartobliwie. Akcja obraca się wokół zdobycia Bastylii w pamiętnym dniu 14 lipca. W potężnej twierdzy przesiaduje jednak tylko paru więźniów i to przeważnie znudzonych arystokratów, którzy spożywają smaczne obiadki przynoszone im z domu i grają w karty z komendantem twierdzy. Jest w tym żar
Tytuł oryginalny
Przedni smak miodu
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Wieczorny nr 271