Bożena Borowska wcieli się w rolę Mary Stuart. To będzie jej kolejna królowa w aktorskim dorobku.
W sobotę Teatr Nowy w Poznaniu zaprasza na premierę "Mary Stuart" Wofganga Hildesheimera w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego. W tytułowej roli zobaczymy Bożenę Borowską. - To absolutne spełnienie marzeń zagrać Mary Stuart - mówi przed premierą Bożena Borowska. - Zawsze fascynowała mnie postać, królowej, która - na owe czasy - była wyzwolona, ekscentryczna, kochająca i zbyt młoda, by umierać. Intryguje mnie w tej postaci wszystko. Autor połączył historię z fikcją literacką. Daje to nieograniczone możliwości. Jest to postać kobiety rozchwianej emocjonalnie na 24 godziny przed śmiercią. Wszystkie emocje są możliwe i istnieją. Królowa znajduje się w sytuacji ekstremalnej. Do końca zmaga się ze swoją fizycznością, chorobą, bólem... Poza tym musimy pamiętać, że jest to teatr absurdu, który rządzi się swoimi własnymi prawami. Nie wiadomo, kiedy moja bohaterka kłamie, a kiedy jest prawdziwa. Ta rola przypomina salto do tyłu, ale warto r