EN

1.10.2004 Wersja do druku

Przed odejściem w stan spoczynku

W miłym, mieszczańskim do­mu troje rodzeństwa zasia­da do uroczystej urodzino­wej kolacji. Na stole pojawia się od­świętna zastawa i drogie wino. Kla­ra, Wera i Rudolf czekają na ten dzień przez cały rok. Które z nich jest jubilatem? Żadne. Ale cale ich życie jest podporządkowane dacie 7 października. To dzień urodzin Heinricha Himmlera. Czym jest ów niepozorny dom, który w tym dniu zamyka się na świat, hermetycznie niczym puszka Pandory, w której tkwią się upiory pamięci? Mundur SS jak druga skóra Grzegorz Wiśniewski, reżyseru­jąc spektakl "Przed odejściem w stan spoczynku" Thomasa Bernharda, pyta o mechanizmy odradza­nia się wszelkiej maści fundamentalizmów. Zauważa, że nazizm i po­krewne ideologie konserwują się nie tyle w głowach fanatycznych wyznawców czy na politycznych parna­sach, lecz już na poziomie najmniej­szej komórki społecznej - rodziny. Rodziny, która jest najlepszym "utrwalaczem" pamięci kolejnych pokoleń. Te w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przed odejściem w stan spoczynku

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Trójmiasto nr 231

Autor:

MW

Data:

01.10.2004

Realizacje repertuarowe