EN

29.03.1966 Wersja do druku

Przeciw sobie

I znowu piszemy felieton. Formy gramatycznej tego pierwszego zdania nie podyktował mi snobizm. Używam pluralis maiestatis, gdyż spostrzegłem się, że pod tym ogólnym kryptonimem Aleksander Mała­chowski, ukrywa się zespół osób i instytucji. Prawdę mówiąc nie wiem, czy ktokolwiek ma dzisiaj prawo mniemać, iż podpisując choćby najskromniejszy utwór własnym nazwiskiem, nie wpro­wadza w błąd czytelników. Indy­widualistyczne sobkostwo już się skończyło. Dzisiaj tworzą całe ze­społy - nauka współczesna może być przykładem, jak indywidualny wysiłek niewiele może przynieść pożytku. Świat posuwa się na­przód dzięki zespołom badawczym. Więc piszemy felieton dramaty­czny, przeciw sobie, przeciw włas­nemu bóstwu, przeciw temu, co wydawało się najlepszym z naj­lepszych, najświętszym z najświęt­szych, przeciw - Boże zmiłuj się nade mną - przeciw Mrożkowi. Do tego ciosu we własne serce skłania mnie obejrzenie w teatrze telewizji dw�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przeciw sobie

Źródło:

Materiał nadesłany

Współczesność nr 6

Autor:

Aleksander Małachowski

Data:

29.03.1966

Realizacje repertuarowe