"Ptaki" w reż. Piotra Waligórskiego w Teatrze Ludowym w Krakowie. Pisze Elżbieta Konieczna w Miesiącu w Krakowie.
Litości! My tu wpadamy do Was, Drodzy Aktorzy, zgrzani codziennym tuptaniem, zaambarasowani tysiącem dużych i małych spraw. Nie ma ludzkiej siły, byśmy wysiedzieli na czymś takim, co przypomina ruchy robaczkowe postaci zatopionych w gęstym krochmalu. Kobieta siedzi nieruchomo za stołem i patrzy przed siebie. Siedzi. Patrzy. Siedzi. Wzięła do rąk tekturowe pudełko, takie po butach. Patrzy. Powolutku otwiera. Powolutku zagląda. Nieustająco powolutku wyjmuje cukierka. Teraz będzie przeprowadzała na rozrzedzonych obrotach operację rozwijania cukierka z papierka. Litości! My tu wpadamy do Was, Drodzy Aktorzy, zgrzani codziennym tuptaniem, zaambarasowani tysiącem dużych i małych spraw. Nie ma ludzkiej siły, byśmy wysiedzieli na czymś takim, co przypomina ruchy robaczkowe postaci zatopionych w gęstym krochmalu. Że ma być refleksyjnie i nie zawsze trzeba gnać? Wiem, sama o tym marzę, ale muszą tu być zachowane jakieś rozsądne proporcje. Niestety nie zn