Jeśli wierzyć festiwalowym werdyktom i recenzjom, miniony rok należał do Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego. To jednak trochę bardziej skomplikowane - Jacek Wakar podsumowuje miniony rok teatralny w Przekroju.
Artystyczny (pani reżyser, pan dramaturg) i życiowy duet, przez niektórych nazywany Strzęp-Demem, zgarnia całą pulę. Kolejne przedstawienia wygrywają festiwale, przed premierą ogłaszane zostają wydarzeniami o większej niż teatralna skali. To oni byli głównymi beneficjentami zorganizowanego obok Warszawskich Spotkań Teatralnych Wałbrzych Fest przeglądu dokonań najmodniejszej dziś polskiej sceny. To oni wygrali krakowską Boską Komedię "Tęczową trybuną 2012" i pokazali na niej swój najnowszy spektakl "W imię Jakuba S.". Wzięli też Paszporty Polityki - jakby polski teatr miał dziś twarz jedynie Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego. Fani z radością zgodzą się z tą opinią, sceptycy poskrobią głębiej. Teatr Strzęp-Demu powiela przecież te same koncepty i wzorce, stając się scenicznym odbiciem " przedwczorajszych gazet. Bywa dowcipny, ale częściej publicystyczny. Być może Strzępce nie da się odmówić umiejętności budowania mocnych energet