Słynący z kontrowersyjnych spektakli o gejach czy pedofilii w Kościele Teatr Nowy z sukcesem prowadzi projekt kulturalnego aktywizowania... seniorów z małych miasteczek i wiosek. Finansowanie płynie z ministerstw Kultury i - od tego roku - Pracy - pisze Magdalena Kursa w Gazecie Wyborczej - Kraków.
Początki aktywizacji zawsze są trudne. Seniorzy są nieufni. Nie wiercą, że ktoś chce im dać coś za darmo. Bo zwykle jak np. jadą do Częstochowy darmowym autobusem, to po drodze zawsze są jakieś prezentacje garnków czy innych produktów, które wypada w ramach rewanżu kupić. - Długo musimy ich przekonywać, że w naszym programie za nic nie muszą płacić i że chcemy tylko, by uwierzyli w siebie i nie godzili się na to, jak traktuje ich system. By nie myśleli, że jak skończyli pracę zawodową, to wypadają z obiegu i jedyne, co im zostaje, to praca w ogródku czy praca nad wnukami - opowiada Tomasz Kireńczuk, dyrektor programowy Teatru Nowego, a także... trener w szkoleniach biznesowych. Dotychczas program aktywizowania seniorów był dofinansowany przez Ministerstwo Kultury (teatr wygrał konkurs) i oficjalnie nazywał się "50 + Nowy Wiek Kultury" (choć często udział w nim brali 80-latkowie). Teraz - do wsparcia III już edycji - przyłączyło się równi