"Hymn do miłości" w reż. Marty Górnickiej z Teatru Polskiego w Poznaniu na X Festiwalu Boska Komedia w Krakowie. Pisze Magda Mielke w Teatrze dla Was.
Słowa "Hymnu do miłości" przepełnione są lękiem i nienawiścią. Artyści, stanowiący na scenie kolektyw, niewiele mówią o potrzebie wspólnotowości. Wyśpiewują utarte opinie, trawestują hymn narodowy i pieśni patriotyczne, pokazując przy tym, jak niebezpieczne może być opaczne rozumienie patriotyzmu. Gdy widzowie zajmują miejsca, na scenie znajduje się już grupa kilkudziesięciu osób. Tym, co ich łączy, jest różnorodność - mężczyźni i kobiety, dziecko i osoby starsze, dziewczyna o ciemniejszym od innych kolorze skóry, kobieta z zespołem downa, profesjonaliści i amatorzy, w dodatku każdy inaczej ubrany. Rozróżnienia te, dostrzegalne na pierwszy rzut oka, można by szerzyć. Jednak istotniejsze jest to, że na scenie stanowią oni kolektyw. Stają we wspólnej sprawie - sprawie narodu. Reżyserka, Marta Górnicka, wprost z widowni ekspresyjnie dyryguje całością. Pod jej dyktando każdy z wykonawców staje się elementem precyzyjnie zaplanowan