Dla nas ważne jest, żeby pokazana była cała prawda historyczna dotycząca wysiedleń. Tak samo my zostaliśmy skrzywdzeni, jak i oni. Ale najpierw uciemiężeni byli Polacy - i od tego trzeba zacząć - pisze przedstawiciel Stowarzyszenia Wysiedlonych Gdynian w proteście przeciw spektaklowi "Transfer" w reż. Jana Klaty planowanemu w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu. Komentuje Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej Stołecznej.
Stowarzyszenie Wysiedlonych Gdynian zaprotestowało przeciwko przedstawieniu "Transfer", które we Wrocławskim Teatrze Współczesnym przygotowuje Jan Klata. Po pierwsze, tytuł spektaklu jest ich zdaniem nieadekwatny do tematu, jakim są powojenne wysiedlenia Niemców z Dolnego Śląska i Polaków z Kresów Wschodnich. Właściwszy byłby tytuł "Migracja", czyli, jak precyzyjnie wyjaśniają, "przenoszenie się z miejsca na miejsce, co dotyczy tak ludzi, jak i granic oraz ptaków i zwierząt". Po drugie, Gdynianom nie podoba się, że zostali pominięci w spektaklu, a przecież "mieszkańcy Gdyni też musieli opuścić domy, ale mało się o tym mówi". Dlatego pan Wietrzykowski, prezes Stowarzyszenia, postuluje: "Dla nas ważne jest, żeby pokazana była cała prawda historyczna dotycząca wysiedleń. Tak samo my zostaliśmy skrzywdzeni, jak i oni. Ale najpierw uciemiężeni byli Polacy - i od tego trzeba zacząć". Cytuję list Gdynian, ponieważ reprezentuje on popularną osta