EN

30.01.2007 Wersja do druku

Proste widzenie świata

- Można było na potrzeby spektaklu wyrzeźbić pastuszków, ale po co? Oni przecież świetnie kojarzą się z kołkami brzozowymi, a trzej królowie z deskami, które ich grają. Dlatego Herod to po prostu... łopata - mówi reżyser GRZEGORZ KWIECIŃSKI o swojej "Pastorałce" w Teatrze Rabcio w Rabce.

Beata Szkaradzińska: - Skąd pomysł na realizację w teatrze przeznaczonym dla dzieci spektaklu również dla widzów dorosłych? Grzgeorz Kwieciński: Pomysł na realizację tego spektaklu wypłynął od aktora Pawła Stojowskiego który jest w zenicie swej kariery i chciał bardzo zagrać w takim prawie solowym przedstawieniu. Bezpośrednim jednak impulsem do jego urzeczywistnienia było powstanie tych trzech plansz tryptyku, które są częścią scenografii tej sztuki, czyli dwóch aniołów i człowieka - krzyża. Były one przygotowane na ogólnopolskie biennale w Łodzi, zorganizowane przez Polski Związek Artystów. Kto wykonał te plansze? - Ja. Wypalałem je starymi, moczonymi w ropie szmatami. Później do wydobycia z nich formy używałem narzędzi stolarskich. A czyim dziełem są pozostałe elementy scenografii? - Wiele z tych pomysłów jest autorstwa Piotra Piotrkowskiego. On wprowadził w tej scenografii takie folklorystyczne widzenie Świata. Razem z Piot

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Proste widzenie świata

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 21/25.01

Autor:

Beata Szkaradzińska

Data:

30.01.2007

Realizacje repertuarowe