V Festiwal Teatrów Europy Środkowej Sąsiedzi w Lublinie. Pisze Grzegorz Józefczuk w Gazecie Wyborczej - Lublin.
Dzisiaj ostatni dzień festiwalu teatralnego "Sąsiedzi". Na finał zobaczymy na placu Litewskim plenerowe widowisko "Spotkać Prospera" lwowskiego teatru Voskresinnia, który od lat uchodzi za znakomity. Środowy czesko-słowacki desant teatralny nie powalił na kolana, choć pozwolił ponownie poczuć tę inność teatru naszych południowych sąsiadów, której tak im zazdrościmy i której nam chyba wciąż brak. Pod tym względem festiwal "Sąsiedzi" jest bardzo cenną inicjatywą. Chodzi oczywiście o humor, niekiedy tak pięknie absurdalny, ale i sprzęgnięty z satyrą z codzienności, nie znoszący sfer tabu, że wydaje się, iż bez niego nasze życie jest jednowymiarowe. Cyrkowo-jarmarczny rys charakteryzujący część repertuaru teatrów czeskich i słowackich jest chyba też tego przykładem, ponieważ pozwala na dystans wobec sztuki nadętej, miejsc, gdzie siedzi się w fotelach obitych materią, natomiast gloryfikuje wartość śmiechu, ironii, humoru, żartu. Uliczny