"Siostry przytulanki" w reż. Giovanny'ego Castellanosa Cabrique w Teatrze Na Woli w Warszawie. Pisze Mirosław Winiarczyk w idziemy.
Premierę nowej polskiej sztuki "Siostry przytulanki" w warszawskim Teatrze na Woli należy umieścić w odpowiednim kontekście. Od kilkunastu lat w polskich teatrach trwają istne rewolucyjne przemiany: ofensywna działalność młodych reżyserów i dramaturgów pozwala im opanować coraz większą ilość scen teatralnych. Przy akompaniamencie dużej części krytyki i wpływowych mediów wystawiane są przedstawienia burzące elementarne kanony tradycyjnego teatru. Zderzenia tradycji z nowymi prądami zdarzały się w historii kultury niejednokrotnie i czasami przynosiły ciekawe efekty. Wprowadzały bowiem do literatury, sztuki, muzyki, kina i teatru nowe tematy i formy. W fakcie zderzenia tradycji z nowoczesnością nie byłoby zatem nic zdrożnego, gdyby nie fakt, ze mamy dziś do czynienia z najbardziej prymitywną ofensywą tzw. kontrkultury i politycznej poprawności atakującej wartości naszej cywilizacji. Taka odmiana kontrkultury ma zaś to do siebie, że potrzebuje wyra