Pragnę ustosunkować się do zdania p. Łast., który wypowiedział się negatywnie na temat "Prometeusza w okowach" - Ajschylosa, wystawionego 16 bm. w TV. (Tłumaczenie S. Srebrny, reżyseria Sobierajska, scenografia Sadowski, opr. muz. Zawarski). Trudno wypowiedź tę potraktować jako recenzję, gdyż autor ograniczył się tylko do inwektyw pod adresem aktorów i realizatorów przedstawienia. Występując w imieniu tych, którzy z satysfakcją przyjęli telewizyjnego "Prometeusza", ośmielę się mieć kontrowersyjne zdanie co do tego spektaklu. Konstanty Puzyna w przedmowie powiedział, iż sam jest ciekaw, czy eksperyment wystawienia greckiej tragedii, która wymaga dużej przestrzeni, kiedyś była grana w niezwykłej scenerii amfiteatru, uda się dobrze zrealizować w atelier telewizyjnym. Zamierzenie ciekawe i ambitne - uwieńczone zostało, moim zdaniem, pozytywnym rezultatem. Przyklasnąć trzeba reżyserce doskonałego wyboru właśnie tego dramatu Ajschylosa - o m
Tytuł oryginalny
Prometeusz skopany
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos wybrzeża nr 303