Znawczyni twórczości Słowackiego, prof. Alina Kowalczykowa uznała, że
podczas trwającego Roku Słowackiego zabrakło odpowiedniej informacji o organizowanych imprezach i dlatego wziął w nich udział ograniczony krąg odbiorców.
Wszystkie te rocznice to duża strata pieniędzy w stosunku do tego, co można byłoby zrobić - powiedziała historyk literatury prof. Alina Kowalczykowa podczas wtorkowej dyskusji w Senacie poświęconej obchodom Roku Słowackiego w Polsce. Prof. Kowalczykowa - emerytowany pracownik Instytutu Badań Literackich PAN, specjalistka w zakresie literatury romantyzmu - gościła na posiedzeniu senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Podjęto na nim temat "obecności Juliusza Słowackiego w polskim życiu publicznym", w związku z przypadającą w tym roku 200. rocznicą urodzin wieszcza i trwającymi od stycznia obchodami Roku Słowackiego. Wśród zaproszonych na posiedzenie byli też dyrektor Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie Krzysztof Orzechowski oraz dyrektor Biblioteki Narodowej dr Tomasz Makowski. Prof. Alina Kowalczykowa uważa, że przygotowania do obchodów Roku Słowackiego powinny trwać dłużej. Ubolewała, że często w Polsce ważne rocznice "są pla