"Czarownice z Salem" w reż. Piotra Dąbrowskiego w Teatrze im. Węgierki w Białymstoku. Pisze Jerzy Szerszunowicz w Kurierze Porannym.
Białostocka inscenizacja ma trzy filary: doskonały tekst, rolę Piotra Dąbrowskiego i pomysł inscenizacyjny Andrzeja Dziuka. Pierwszym sprawcą sukcesu "Czarownic..." jest... Arthur Miller. Tekst dramatu przypomina słynne procesy o czary, które kilka wieków temu wstrząsnęły Ameryką końca XVII wieku. Jednocześnie jest czytelną metaforą "polowania na komunistów", rozpętanego w połowie XX wieku przez amerykańskiego senatora, Josepha Raymonda McCarthy'ego. Millerowi udało się jednak coś ważniejszego: w dialogach i scenach "Czarownic..." zapisał działanie mechanizmu kozła ofiarnego. Etyczny samograj Wspólnota w momencie zagrożenia - autentycznego, bądź fałszywego - poszukuje sposobu na odzyskanie utraconej równowagi etycznej. By ja przywrócić, trzeba nazwać zło i je wyplenić. Zło jest podstępne, zagnieżdża się w ludzkich sercach i umysłach, przybiera niezliczone maski. Często jedynym sposobem oczyszczenia jest śmierć - złożenie ofiary z