"Proces" Franza Kafki w reż. Krystiana Lupy, koprodukcja Nowego Teatru, Teatru Powszechnego, STUDIO teatrgalerii i TR Warszawa. Pisze Bartosz Rosenberg w portalu Magazyn.o.pl.
"Opowiem polską bajkę ku przestrodze" - tak Krystian Lupa pisze w swoich diariuszowych notatkach z przygotowań do premiery "Procesu" Franza Kafki[1]. Wyczekiwana od kilkunastu miesięcy premiera, która miała mieć miejsce w Teatrze Polskim we Wrocławiu, odbyła się dopiero 15 listopada 2017 roku, po ponad rocznym zawieszeniu prób, którym Lupa zaprotestował przeciwko mianowaniu Cezarego Morawskiego dyrektorem Teatru Polskiego. Trzon obsady spektaklu stanowią dziś w większości aktorzy, którzy odeszli z zespołu Polskiego i założyli swój własny teatr - "Teatr Polski - w podziemiu". Wokół premiery "Procesu" robiono wiele szumu, teatry nakręcały tryby machin promocyjnych, prześcigając się w PR-owych zagrywkach. Tymczasem energia spektaklu, zamiast objawić się na scenie, zamanifestowała się głównie w dzienniku pracy reżysera. W przedstawieniu Lupa zaprezentował się jako leniwy buntownik "zapatrzony w błędną otchłań przyjacielską" (tak zatytułował