Teatr Współczesny we Wrocławiu przypomniał jedną z najsłynniejszych sztuk amerykańskich, Czarownice z Salem Arthura Millera, wybitnego współczesnego dramatopisarza, który sławę zdobył nie tylko dzięki swej twórczości, ale i małżeństwu z Marilyn Monroe. W dramacie Po upadku z 1964 roku Miller proroczo wręcz przedstawił mechanizm kariery gwiazdy, która kończy życie samobójstwem... Czarownice z Salem są dla odmiany sztuką historyczną. Jej akcja toczy się w osiemnastym wieku w Massachusetts. Miller sięgnął do dokumentów z tamtych czasów, by przypomnieć proces o czary, który odbył się w miasteczku Salem. I jednocześnie przypomniał, czym jest terror zniewalający ludzkie umysły. Przedstawienie wrocławskie wyreżyserował Jacek Bunsch w scenografii Jadwigi Mydlarskiej-Kowal, młodej i bardzo obiecującej artystki.
Tytuł oryginalny
Proces w Salem
Źródło:
Materiał nadesłany
Twój Styl nr 2
Data:
01.02.1995