EN

12.07.1966 Wersja do druku

Proces, listy i historia - na scenie

PISALIŚMY już nieraz (ostatnio przy okazji lubel­skiego spektaklu "Nigdy więcej", opartego na stenogra­mie procesu zbrodniarzy z Maj­danka) o tzw. teatrze faktu, co­raz częściej trafiającym na sce­ny. Wydaje się, że Erwin {#os#5686}Axer{/#}, inscenizując w Teatrze Współ­czesnym głośne już na świecie "Dochodzenie" niemieckiego dramaturga Peter Weissa, po­szedł w tym kierunku możliwie najdalej. Na pustej, ciemnej scenie z ustawionymi rzędami ponumerowanych krzeseł (co dawało wrażenie odkrytej ma­szyny do pisania) zasiedli aktorzy - w sumie 29, w tym tylko 2 kobiety - wszyscy twarzą do widowni. W pierwszym rzędzie świadkowie, po bokach obrońca i oskarżyciel, na planie dalszym - oskarżeni. Rzecz jest bowiem o procesie oświęcimskim. 14 grudnia 1964 r. autor sztuki zwiedził teren obozu zagłady w Oświęcimiu, obserwując następnie przebieg procesu, toczącego się właśnie we Frankfurcie. Na początku czerwca 1965 r. "Dochodzenie" było zakończone.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Proces, listy i historia - na scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Pracy nr 164

Autor:

Zofia Sieradzka

Data:

12.07.1966

Realizacje repertuarowe