Proponuję przedstawienie "Procesu" Kafki w Teatrze Starym w Krakowie w reżyserii Jerzego Jarockiego. Jerzy Jarocki inscenizując "Proces" utwór - pokazał niejako od wewnątrz. Nie interpretuje gotowego tylko dzieła, lecz - lub przede wszystkim - owe uwarunkowania, jakie zrodziły całą niejasną, sugestywną i posępną twórczość pisarza, który wyznał "może istnieje inne pisanie, ja znam tylko to: w nocy, kiedy strach nie daje mi spać. Tylko to znam". Jarocki nie staje się komentatorem symboli. Pytanie, czym jest proces w ogóle, nie ma tu prowokować jednoznacznych odpowiedzi ani z dziedziny religii, ani sztuk, ani filozofii, ani socjologii. Jeżeli, to najwyżej: czym jest proces dla Józefa K.? Józef K. w Starym Teatrze żyje w rzeczywistości dziwacznej i okrutnej, lecz przecie nie demonicznej. Jest to rzeczywistość dość dokładnie określona. Kształtowana wyobraźnią bohatera, lecz także wszystkimi czynnikami, które z kolei kształtowały tę wyobraźnię
Źródło:
Materiał nadesłany
Kulisy nr 40