EN

16.05.1969 Wersja do druku

Próby ogarnięcia (fragm.)

PONAD dwudziesto­letnia działalność Artura Millera wy­dała nowy owoc. Jego najnowsza sztuka - "Cena", przeniesiona z Ame­ryki na sceny polskie z równą skwapliwością jak poprzednie - mimo sporego przegadania w stylu mieszanym ibsenowsko - czechowowskim, jak stół, o którym mo­wa w sztuce że jest w stylu hiszpańsko - an­gielskim, posiada jedną wartość bezsporną. Mia­nowicie powiodło się au­torowi stworzenie boha­tera na wielką skalę - człowieka, który umy­słem zwykłego taksatora mebli potrafił ogar­nąć egzystencję. Że jest przy tym komiczny, tym lepiej, bo tym większą budzi sympatię. Ten bohater - 90-letni Gregory Solomon, ma w sobie coś z mityczne­go, nieulękłego pioniera, a przy tym nie jest już chojrakiem. Wie, że każ­dy dzień daje przewagę śmierci nad jego życiem i że ze starej płyty gramofonowej zabrzmi na zakończenie sztuki śmiech przemijania. Pozostałe osoby sztuki: dwaj bracia których drogi się rozeszły - je­den osi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Próby ogarnięcia (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Polski nr 114

Autor:

Jerzy Zagórski

Data:

16.05.1969

Realizacje repertuarowe