Wprawdzie Teatr Kameralny zapowiada dwie jednoaktówki Kazimierza Brandysa, jako warsztat dramaturgiczny - ale z chwilą podniesienia kurtyny, tradycyjna nazwa "warsztatu dramaturgicznego" staje się nazwą fikcyjną.
Co było istotą warsztatów dramaturgicznych, owej specjalności krakowskiego środowiska literacko-teatralnego? - Przede wszystkim aktorskie odczytanie tekstu. Interpretacja tekstu - bez sytuacji scenicznych, bez dekoracji i kostiumów. Próba dramatycznego słowa. Sprawdzian możliwości teatralnych utworu, który ludziom teatru nie wydawał się jeszcze w pełni dojrzały do zaprezentowania go jako normalnej premiery scenicznej. Co nie znaczy, że na warsztat dramaturgiczny wybierano sztuki niedojrzale artystycznie, czy po prostu odpadki dramatycznej twórczości. Mogą tu znaleźć się zarówno utwory niepełnospektaklowe, które z tego powodu trudno uwzględnić w normalnym repertuarze; może to dotyczyć sztuk skądinąd interesujących z uwagi na temat i ładunek intelektualny - ale w jakimś sensie ascenicznych (co pomogłoby autorowi, po próbie warsztatowej, w przeprowadzeniu korekty konstrukcyjnej); wreszcie warsztat dramaturgiczny daje także okazję do opracowania takich