EN

9.09.2009 Wersja do druku

Próba zdeprecjonowania Chopina

"Farinella & Chopin Internetional Project" w reż. Natalii Babińskiej w Teatrze Collegium Nobilium w Warszawie. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.

Zapanowała jakaś dzika moda na deprecjonowanie wszystkiego, co jest nasycone polskością, polskim duchem narodowym, a więc niszczenie naszego najlepszego dorobku w dziedzinie kultury, najwybitniejszych polskich twórców, pisarzy, kompozytorów. I co znamienne, dotyczy to tylko tych, których dzieła są promocją polskości i wartości narodowych. Na przykład Sienkiewicz i jego "Trylogia" w reżyserii Jana Klaty na scenie Starego Teatru w Krakowie jest przecież działaniem w kierunku ośmieszenia i zdyskredytowania pisarza, zniechęcenia młodzieży do czytania utworów Sienkiewicza. A najlepiej wyrzucenia go nie tylko z programów szkolnych, ale w ogóle ze świadomości społecznej. To samo jest ze Słowackim. Filmowa "Balladyna" Dariusza Zawiślaka oraz "produkowanie" rozmaitych pseudobiografii poety zawierających obsceny służy przecież temu samemu celowi: ośmieszyć, wykpić, zohydzić. Nawet Fryderyka Chopina nie zostawiono w spokoju. Bo czymże innym, jak nie prób

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Próba zdeprecjonowania Chopina

Źródło:

Materiał nadesłany

Nasz dziennik nr 211 online

Autor:

Temida Stankiewicz-Podhorecka

Data:

09.09.2009