"Życie jest piękne" w reż. Marata Gacałowa w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Marek Kubiak w serwisie Teatr dla Was.
Cztery diametralnie różne postaci. Alosza (Wojciech Żołądkowicz) to ufny poczciwina i niedojda, do szaleństwa zakochany w Lenie, bezgranicznie lojalny wobec najbliższych mu osób, skłonny akceptować największe upokorzenia i przebaczać winy w imię swojego uczucia do ukochanej kobiety i jedynego brata. Wadim (Miron Jagniewski) to życiowy cwaniak i egoista, który dzięki swojemu sprytowi w wykorzystywaniu cudzej słabości zawsze spada na "cztery łapy", niezależnie od tego, co ciążyłoby na jego sumieniu; kochanek Leny - narzeczonej własnego brata, będący w związku z jej najlepszą przyjaciółką. Andżela (Natalia Rybicka), pozornie głupiutka i gruboskórna nastolatka, która dla zachowania tego, co jej w emocjonalnym życiu zostało, godzi się na osobliwy układ i potulnie przyzwala na równoległy romans, ba, nawet otwarty trójkąt miłosny między nią, Wadimem i swoją przyjaciółką z klasy. Lena (Marta Juras) jest zbuntowaną i niepokornie drapieżną w