EN

27.12.2013 Wersja do druku

Pro i kontra: Czechow świeży czy błahy

"Wiśniowy sad" w reż. Agnieszki Glińskiej w Teatrze Studio w Warszawie. Dwugłos Jacka Cieślaka i Jana Bończy-Szabłowskiego w Rzeczpospolitej.

Pro: Jacek Cieślak Reżyserka nie wycięła "Wiśniowego sadu', tylko przewietrzyła go z pomocą nowego przekładu Agnieszki Lubomiry Piotrowskiej. Pokazuje, że nie warto płakać, bo robią to tylko nieudacznicy. "Wiśniowy sad" w Teatrze Studio, którym Agnieszka Glińska kieruje od roku, idzie tropem brawurowej "Sztuki bez tytułu" o Płatonowie w stołecznym Współczesnym. Wtedy zamiast samowarów symbolizujących minioną epokę i melancholię, najważniejsze były fontanna, szampan i wódka. Teraz bohaterowie Czechowa również żyją szybko - śpiewają tańczą, piją. Nie zalewają robaka, tylko korzystają z tego, co przynosi życie. Sceny taneczne i śpiewane wyreżyserowane są z ostentacyjną lekkością, wręcz naszkicowane, jakby reżyserka chciała powiedzieć, że stare formy nas więziły, dusiły, a w obecnej rzeczywistości liczą się luz, dystans, poczucie humoru i zabawa. Uosobienie tej filozofii stanowi Raniewska grana przez Monikę Krzywkowską.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pro i kontra: Czechow świeży czy błahy

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita online

Autor:

Jacek Cieślak, Jan Bończa-Szabłowski

Data:

27.12.2013

Realizacje repertuarowe