Pro: Ludzie śmiechu Jacek Kaczmarski i Krzysztof Zaleski mogli spocząć na styropianie: nucić przy goleniu o "Murach", które znowu muszą runąć albo wspominać po teatralnych bufetach o "Księdzu Marku", zdjętym z afisza przez wojskową juntę. Wolą jednak trzymać rękę na pulsie naszych czasów. Jacek Kaczmarski debiutując jako powieściopisarz, zmierzył się z kombatanckim mitem. Krzysztof Zaleski wyreżyserował "Mszę za miasto Arras" Andrzeja Szczypiorskiego, gdzie mówi o kościelnej kruchcie nie klęcząc na kolanach. Nie jest przypadkiem, że obaj panowie firmują w poznańskim Teatrze Nowym "Wisielców i kuglarzy", spektakl oparty na motywach powieści Wiktora Hugo. Ta blues-opera z songami do muzyki Jerzego Satanowskiego, choć nie dotyka wprost naszych czasów, jest bardziej współczesna od ostatnich propozycji polskiego kina czy telewizyjnego bicia mydlanej piany. Jacek Kaczmarski nie musiał przenosić całego historiozoficznego w
Tytuł oryginalny
Pro i kontra
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 272