"Protest" Vaclava Havla w reż Aldony Figury w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Szczęście mieli Czesi, bo ich prezydent był prawdziwym intelektualistą, uzdolnionym autorem, człowiekiem wielu przymiotów. A jaki był na co dzień? Możemy o tym się przekonać w teatrze, gdzie wystawiono trzy jednoaktówki Vaclava Havla: "Audiencja", "Wernisaż" i "Protest", o wyraźnie autobiograficznym charakterze. Bohater tych na wpół żartobliwych scenek jest dosyć małomówny, bardzo grzeczny, uczciwy, ale w sprawach zasadniczych odważny i niezłomny. Czeski humor sprawia, że śmiejemy się z jego perypetii, ale również podziwiamy zarówno autora-polityka, jak i aktorów, którzy np. na scenie muszą wypić ogromne ilości czeskiego piwa.