EN

17.10.2022, 10:54 Wersja do druku

Prezes w opałach

„Czekoladki dla Prezesa” Sławomira Mrożka w reż. Ewy Domańskiej i Ewy Makomaskiej w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w „Przeglądzie”.

fot. Marta Ankiersztejn

Składanka humoresek Sławomira Mrożka z lat 60. przeniesiona na scenę teatralną mogła osiąść na mieliźnie nużącej gawędy. Tak na szczęście się nie stało, dzięki trafnej adaptacji oraz dość odległym od realizmu środkom wyrazu scenicznego. Janusz Majcherek (scenarzysta), po pierwsze, usunął Prezesa za scenę, do tajemniczego gabinetu, do którego wślizgują się tylko podwładni, aby odebrać instrukcje. Prezes nabrał przy tej okazji grozy jako władca absolutny. Po drugie, celowo osłabione zostały związki tekstów Mrożka z okolicznościami miejsca i czasu, czyli tłem, na którym się pojawiały - była to decyzja o tyle słuszna, że część aluzji stała się już nieczytelna albo pozbawiona pierwotnej wyrazistości. Po trzecie, Majcherek wydobył uniwersalne sensy tych powiastek - okazały się znacznie bliższe teatrowi absurdu, niż mogłoby się wydawać w lekturze.

Forma sceniczna, jaką obrały reżyserki (Ewa Domańska i Ewa Makomaska, występujące też u boku Adama Biedrzyckiego, Wojciecha Czerwińskiego i Marcina Jędrzejewskiego), wyraźnie odwoływała się do groteski i celowej przesady, łączonych z poetyckim skrótem i dodatkiem graficznym w postaci projekcji animowanych rysunków Sławomira Mrożka.

Najważniejsze jednak, że ocalały obserwacje Mrożka, odnoszące się do świata biurokracji i królującego w nim oportunizmu. To prawda, że nadal jest to konterfekt przeciętnego biura epoki minionej, ale jednocześnie wizerunek każdego zbiurokratyzowanego organizmu, nawet korporacji. Tak czy owak, trafiają w cel opowieści o perypetiach Prezesa i jego załogi, a niektóre powiastki w przedziwny sposób kierują uwagę w stronę innego Prezesa (prezesów?). 

Tytuł oryginalny

Prezes w opałach

Źródło:

„Przegląd” nr 43

Autor:

Tomasz Miłkowski

Data publikacji oryginału:

17.10.2022