- Kultura jest poza wymiarem finansowym. Wspieranie jej w każdej formie jest na tyle pozytywne, że nie ma co rozmawiać o finansach i o tym, czy one się zwrócą. Mam taką nadzieję, ale zobaczymy - mówi Robert Dowhan, prezes zielonogórskiego klubu żużlowego Falubaz, który zainwestował w warszawski Teatr IMKA Tomasza Karolaka.
Paulina Nodzyńska: Jak wrażenia po premierze? Robert Dowhan: Bardzo pozytywne. Była to impreza zamknięta, która wiązała się z otwarciem teatru. Otworzyli go Tomasz Karolak, Piotr Adamczyk i moja skromna osoba. Rozdaliśmy trzysta zaproszeń. Skorzystali z nich ludzie ze świata show-biznesu i polityki. Swoją obecnością zaszczycił nas wspaniały człowiek i pierwszy premier Tadeusz Mazowiecki, z polityków był też Leszek Miller, była współwłaścicielka TVN-u pani Weichert i sporo innych osób znanych z pierwszych stron gazet. Było więcej ludzi niż miejsc. A jak spodobał się panu "Opis obyczajów III"? Sztuka jest fantastyczna, bardzo ciężka do zagrania dla aktorów. "Opis obyczajów" był już przedstawiany w różnych formach, natomiast to, jak zagrali aktorzy i jak fantastycznie zostali ocenieni przez publiczność, świadczy tylko o sukcesie. Jest duże zainteresowanie i zapotrzebowanie na tę sztukę. Wiem, że Tomek Karolak gra w pewnym spektaklu