"Trubadur" w reż. Laco Adamika w Operze Krakowskiej w Krakowie. Pisze Anna Woźniakowska w Dzienniku Polskim.
Na obchodzone w tym roku dwustulecie urodzin Giuseppe Verdiego Opera Krakowska przygotowała Trubadura, jedno z najsłynniejszych a niewystawianych po wojnie w Krakowie dzieł mistrza. W sobotę, 8 czerwca, spektakl premierowy zakończył się owacją na stojąco przeznaczoną głównie dla Małgorzaty Walewskiej wcielającej się w postać Azuceny. I słusznie, bo znakomita artystka stworzyła postać sugestywną, uczyniła z nieszczęsnej Cyganki czołową postać rozgrywających się na scenie dramatów. Na owację zasłużyli jednak wszyscy realizatorzy i wykonawcy inscenizacji. Trubadur w Operze Krakowskiej przede wszystkim urzeka muzycznie. Tomasz Tokarczyk i Zygmunt Magiera - kierownik chóru, przygotowali spektakl bardzo starannie. Oglądałam dwa kolejne spektakle, w obu orkiestra grała ładnym dźwiękiem, muzykalnie, ze staraniem o niuanse. Pięknie śpiewał chór mający w tej operze nie lada zadanie. Dawno nie słyszałam tylu niuansów dynamicznych i dramatycznych w p