"Kordian" Juliusza Słowackiego w reż. Piotra Szczerskiego w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze JAG na blogu JAGnięcy szept.
Co jeszcze można napisać o "Kordianie", najnowszej propozycji Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach, kiedy już tyle napisano o samym koncepcie reżyserskim, o wprowadzonych do tekstu skrótach, o dodaniu do dwustuletniego dramatu nowych warstw czasoprzestrzennych - Katynia, współczesnej Polski w kontekście stosunków z Rosją i Zachodem? O wspaniałych kostiumach, sugestywnej scenografii, hipnotyzującej i świetnie zaśpiewanej muzyce Zbigniewa Koniecznego, wielowymiarowym aktorstwie Pozostaje spisać subiektywne impresje, jakie ta nowoczesna, choć w przeciwieństwie do innych współczesnych propozycji teatralnych - czytelna, adaptacja rodzi. Czytelność jest dziś ponowocześnie odczytywana jako słabość inscenizacji. Im ciemniej, tym lepiej - widz będzie się czuł na tyle głupio (Foucault pisał o opresyjnym charakterze definicji szaleństwa czy głupoty w naszych czasach), że raczej zmilczy swoje niezrozumienie przekazu, niż podważy jego zasadność, lub wytk