EN

25.11.2019 Wersja do druku

Premiera "Wszystko płynie" w Teatrze Soho - w czwartek

- To godzinne przedstawienie jest relacją z samego piekła opowiedzianą ustami dwójki bohaterów: Anny i Jana - mówi Janusz Opryński, autor adaptacji i reżyser spektaklu "Wszystko płynie" wg Wasilija Grossmana. Warszawska premiera w Teatrze Soho - w czwartek.

- Jest to historia Jana, który wraca po dwudziestu latach łagrów i próbuje odnaleźć się w przestrzeni "wolnej". Jest niezwykłą postacią, bo mimo tych dwudziestu lat uwięzienia, praktycznie ocalał - ocalił swoje człowieczeństwo, jest niezłomny - mówił reżyser. Wyjaśnił, że przedstawienie powstało na podstawie ostatniej, niedokończonej książki Wasilija Grossmana. - W książce jest opisana jego noc z Anną. Myślę, że ta scena, w której Anna opowiada o głodzie na Ukrainie - to jeden z największych fragmentów w literaturze światowej - podkreślił Opryński. Zwrócił uwagę, że "najbardziej kuszące dla realizatorów, były te relacje pomiędzy bohaterami i słowa Grossmana", których - jak się wydawało - "nie sposób przenieść na scenę". - Opowieść kobiety, która była świadkiem, kiedy ludzie ginęli z głodu. Oczywiście, mamy w literaturze np. u Dantego w "Boskiej komedii" zjadanie dzieci, napotykaliśmy na to w tragedii antycznej - ale

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

PAP

Autor:

Grzegorz Janikowski

Data:

25.11.2019

Realizacje repertuarowe