"Pchła Szachrajka" w reż. Bernarda Szyca w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Grażyna Antoniewicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.
Na Nowej Scenie Teatru Muzycznego w Gdyni w minioną sobotę zagrano premierowo niesamowite przygody nieco złośliwej, ale uroczej Pchły, którą szachrajstwa doprowadziły najpierw przed oblicze sprawiedliwości, a następnie na ślubny kobierzec. Była sobie Pchła Szachrajka. Niesłychana rzecz po prostu, By ktoś tak marnego wzrostu I nędznego pchlego rodu Mógł wyczyniać bez powodu Takie psoty i gałgaństwa, Jak pchła owa, proszę państwa. Reżyser Bernard Szyc pokazał, jak na kanwie prościutkiego tekstu Jana Brzechwy "Pchła Szachrajka" zrobić spektakl dowcipny, mądry, urzekający urodą sceniczną. Zadanie było wyjątkowo trudne m.in. dlatego, że starsi widzowie Teatru Telewizji mają jeszcze w pamięci wspaniałą rolę Anny Seniuk jako Pchły Szachrajki. Klasyka dziecięcej literatury została również nagrana jako słuchowisko, z niezastąpioną Ireną Kwiatkowską w roli Pchły. Trzeba więc było wymyślić dla przedstawienia taki kształt,