Krzysztof Gordon jako John Smith i Jarosławski Tyrański jako Stanley Gardner, w farsie "Run for your wife" w Teatrze Kameralnym w Sopocie.
W pogoni za żoną Mówi się, że od przybytku głowa nie boli, ale w farsie Raya Cooney'a "Run for your wife" dolegliwości spowodowane posiadaniem przez misiowatego taksówkarza, Johna Smitha, dwóch żon, to tylko kwestia czasu. Gdzie diabeł nie może... Misternie ułożony grafik musi przecież kiedyś runąć: śniadanie z Barbarą, kochanie z Mary dziś, jutro zaś odwrotnie. Przy odrobinie niesprzyjających okoliczności, to i diabeł się w tym nie połapie. A gdzie diabeł, czy inspektor policji, czy nawet dwóch, nie może..., tam babę, a najlepiej dwie poślę: Mary i Barbarę Smith. - To ty masz dwie żony? - pyta z niedowierzaniem przyjaciel jednego z domów Smitha - Stanley Gardner, który, szybko wciągnięty w nurt zdarzeń, posądzony zostaje o związki homo-seksualne ze Smithem. - A ja miałem cię za d... wołową. Ojczym ze strony matki W całej komedii omyłek Gardner - w tej roli jak ryba w wodzie pluska Jarosław Tyrański - uchodzi: raz za pierwszego Smi