Sala prób w Wyższej Szkole Gospodarki w Bydgoszczy. Siedem kobiet w różnym wieku przebiera się w czarne, proste sukienki. Potem wpychają sobie pod spód poduszki, bo w tej scenie wszystkie mają wyglądać tak, jakby były w ciąży - o premierze spektaklu "Siedem razy kobieta" w korytarzu poradni ginekologiczno pisze Emilia Iwanciw w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
83-letnia Ola zaśmiewa się ze swojej "ciąży", a 18-letnia Larysa zupełnie nie wie, jak chodzić z doczepionym brzuchem. - Skupcie się, do jasnej cholery! - krzyczy trzymając się za brzuch wielki jak piłka reżyserka spektaklu 7xK, Monika Wirżajtys. Ona jako jedyna z tego babińca naprawdę jest w ósmym miesiącu ciąży. Dziewczyny milkną, poważnieją, siadają w rzędzie na krzesłach i zaczyna się próba. 7xK znaczy siedem razy kobieta. To spektakl, w którym wzięło udział siedem amatorek w różnym wieku wybranych na castingu. Tekst powstał na podstawie rozmów z różnymi kobietami nagranymi na wideo. Pomysłodawczynią i reżyserką spektaklu jest Monika Wirżajtys. Przygotowane przez scenarzystkę Dankę Milewską monologi są dla aktorek jedynie punktem wyjścia do improwizacji. Projekt jest próbą przybliżenia procesu wchodzenia w kobiecość. Milewska: - Stosując różne narracje wydobędziemy głos jednej kobiety w jej różnych wariacjac