"Emilię Galotti" w reżyserii Bartosza Zaczykiewicza oklaskiwała w piątek publiczność w Teatrze Kochanowskiego. Pierwsza premiera tego sezonu to rzecz o władzy, która stawia się ponad prawem, i o cnocie, która przeciwstawić się tej władzy może jedynie za cenę życia. Klasyczną tragedię XVI 11-wiecznego twórcy niemieckiego teatru narodowego, Gottholda Ephraima Lessinga, dyrektor Zaczykiewicz wycieniował niczym współczesny dramat psychologiczny. Na największe brawa zasłużyli: Leszek Malec - w roli makiawelicznego książęcego zausznika Marinellego i Judyta Paradzińska - jako książęca zdradzona kochanka hrabina Orsina.
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowa Trybuna Opolska