"Trubadur" Giuseppe Verdiego w reż. Andrejsa Žagarsa w Operze Wrocławskiej. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.
Coś się kończy, coś się zaczyna, bo tę premierę wpisano w finał Europejskiej Stolicy Kultury 2016, a jednocześnie inauguruje ona działalność Opery Wrocławskiej pod nowym kierownictwem. Dyrektor Ewa Michnik w piątek została uhonorowana nagrodami i odznaczeniami, a jej następca, Marcin Nałęcz-Niesiołowski, rozpoczął artystyczną przygodę od Verdiego. Ten "Trubadur" wpisuje się jednak w sprawdzoną stylistykę Opery Wrocławskiej - lekko unowocześnionej tradycji. Dyrektor Nałęcz-Niesiołowski zapowiada jednak aktywniejszą współpracę z różnymi teatrami europejskimi, a nie, jak było dotąd, głównie z realizatorami niemieckimi. Przedsmakiem tego jest ten spektakl, efekt kontaktów z Łotewską Operą Narodową. Jeśli komuś się wydaje, że to mało znany partner, niech wie, że przedstawienia w Rydze stoją z reguły na wysokim poziomie, Łotwa w XXI wieku dała światu wiele operowych gwiazd, a Andrejs Žagars to reżyser ceniony w Europie. Z "T