"Szalone nożyczki" Paula Pörtnera w reż. Jerzego Bończaka w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Lidia Cichocka w Echu Dnia.
Jak ożywić starą farsę, sprawić, by żarty nie smakowały jak odgrzewane kotlety, nawet jeśli je znamy? Przed takim zadaniem stanął Jerzy Bończak podejmując się reżyserowania "Szalonych nożyczek", farsy Paula Portnera w kieleckim teatrze. To farsa legendarna, od wielu lat obecna na bardzo wielu scenach teatralnych jednak upływ czasu mógł zamienić ją w ramotkę tyko trochę odkurzoną. Nie zamienił, ponieważ Bończak to specjalista od fars a do dyspozycji miał bardzo sprawny zespół aktorów i inteligentną publiczność. To ważne, bo bez spostrzegawczych, dociekliwych i z poczuciem humoru widzów ta sztuka nie wybrzmiałaby salwami śmiechu. Paul Portner uznał, że do dobrej zabawy trzeba dwojga i nie wystarczy opowiadać zabawną historię, warto zaprosić publiczność do udziału w tworzeniu jej. Dlatego w pierwszym akcie sztuki widzowie poznają klientów salonu Szalone nożyczki i jego właściciela Toniego Wziętego. Obserwują ich wzajemne interakcje do