"50 słów" Michaela Wellera w reż. Waldemara Zawodzińskiego w Fundacji Kamila Maćkowiaka w Łodzi. Pisze Izabella Adamczewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Szczęśliwie tytuł "50 słów" nie jest aluzją do "50 twarzy Greya", choć być może wypromowałby dodatkowo spektakl, jak facebookowa cenzura trailera. Ale najnowsze przedstawienie Fundacji Kamila Maćkowiaka reklamy przez skandal nie potrzebuje, bo to dobry, trzymający w napięciu i bardzo emocjonalny pojedynek dwójki znakomitych aktorów. W Akademickim Ośrodku Inicjatyw Artystycznych Kamil Maćkowiak spotkał się po latach w duecie z Katarzyną Cynke. Na scenie Teatru Jaracza grali parę w "Zszywaniu" Anthony'ego Neilsona w reż. Małgorzaty Bogajewskiej. Wówczas siłowali się z tematem niechcianej ciąży i nadciągającego jak burzowa chmura rodzicielstwa. W "50 słowach" Michaela Wellera (przeł. Bogusława Plisz-Góral, polska prapremiera) tworzą parę inną, małżeńską, z długoletnim stażem. Po raz pierwszy od lat spędzają samotnie wieczór, bo ich syn pojechał na noc do kolegi. Zaczyna się od szampana i łóżkowej propozycji, kończy niemal rozpadem z