EN

7.03.1994 Wersja do druku

Prawdziwa farsa

W ubiegły piątek, na Scenie Kameralnej w Sopocie, Teatr Wybrzeże uczęstował nas prapremierą "Farsy z ograniczoną odpowie działnością" Władysława {#au#1205}Zawistowskiego{/#} w reżyserii Ryszarda {#os#1312}Majora{/#}. Farsa kojarzy się z komedia, tyleż śmieszną, co mieszczańską i mało ambitną. Powinna też być precyzyjnie zbudowana, tak aby piętrzy­ły się perypetie (najlepiej w zwariowanym tempie), a ca­łość znalazła niezwykłe roz­wiązanie... I to wszystko tu mamy! Fakt, że farsę napisał wytworny poeta i dramaturg a wyreżyserował ją artysta teatru wysokiej próby o wła­snym, rozpoznawalnym stylu scenicznym, zakrawa na gest przekory. Albo na szaleńczą odwagę. Nie umiemy bowiem i nie lubimy się śmiać. Zda­rza się, że na najlepszych ko­mediach widzowie, którzy się serdecznie bawią, uciszani są przez zgorszonych sąsiadów. A tych, którzy nas śmieszą owszem lubimy, ale nie darzymy przesadnym respektem. Tytuł pysznej komedii Za­wi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wybrzeża nr 55

Autor:

Ewa Moskalówna

Data:

07.03.1994