"Liściki na wiatr" w reż. Piotra Cieplaka w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora. Pisze Małgorzata Kroczyńska w Nowej Trybunie Opolskiej.
Jak rozmawiać z dzieckiem o tym, co w życiu ważne, żeby go nie znużyć i nie przestraszyć? Odpowiedź dają "Liściki na wiatr". Majstersztyk! Piotra Cieplaka, reżysera spektaklu w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora, do takiej rozmowy z dziećmi zainspirowały króciutkie opowiastki holenderskiego współczesnego poety i pisarza Toona Tellegena. Sceniczne "Liściki na wiatr", bajka o zwykłych-niezwykłych mieszkańcach lasu, daje pretekst do stawiania pytań i prostych, i ważnych, prowokuje do refleksji o sensie życia, o tym, czy inność jest wartością, czy może ułomnością. Las w "Liścikach na wiatr" ma rodowód bajkowy, więc nikogo dziwić nie może, że mieszkają w nim mrówka i wiewiórka, pająk i jeż, żaba i mucha, ale także słoń i nosorożec... Różni ich charakter, zwyczaje, nawyki. Łączy miejsce zamieszkania, ale też potrzeba akceptacji, poszukiwanie przyjaźni, miłości. Te pełnokrwiste postaci w skórze zwierząt od poniedziałku do niedzieli ro