Jutro w warszawskim Teatrze Dramatycznym premiera "Rewizora". W roli Horodniczego - Janusz Gajos
W podróży orżnął mnie na czysto w karty kapitan piechoty, do tego stopnia, że właściciel oberży miał zamiar wpakować mnie do więzienia. Nagle, zawdzięczając mojej petersburskiej fizjonomii i eleganckiemu ubraniu, całe miasto wzięło mnie za generał-gubernatora! Mieszkam teraz u Horodniczego, używam ile wlezie, dostawiam się do jego żony i córki... nie zdecydowałem się jeszcze od której zacząć" - pisze w liście do Triapaczkina Chlestakow. Jak wszyscy wiemy, najpierw ulegnie on wdziękom matki, Anny Andriejewny, co nie przeszkodzi mu także w zalotach do jej córki Marii. Wiemy, bo "Rewizor" Mikołaja Gogola należy do najczęściej wystawianych i najbardziej lubianych dramatów. Trudno się dziwić. Utwór ten to fantastyczny, ale i prawdziwy portret społeczeństwa, który przeraża, ale i zarazem śmieszy. Postaci Gogola są przekonujące w swojej życiowej prawdzie, a raczej... w swojej codziennej podłości. W październiku 1835 roku Gogol