WSZECHWŁADNY dwór z łaskawym, lecz niezbyt dobrze zorientowanym w sprawach swoich poddanych monarchą na czele, dwór rozdzielający zaszczyty i kary; pochlebstwa i fałsze ułatwiające kariery; słowa krytyki i prawdy łamiące karierę; obłuda, dwulicowość, grafomania, przekupstwo, donosicielstwo... Gdzież to jest? Oczywiście we Francji Ludwika XIV. W "Mizantropie" Moliera. Trzeba być człowiekiem doprawdy bez serca dla widzów, dla teatru i dla społeczeństwa, by mieć taką sztukę w reku i zrobić z niej to, co zrobił Teatr Narodowy wystawiając "Mizantropa" w reżyserii Henryka Szletyńskiego. Rolę Alcesta (czyli tytułowego mizantropa) objął Gustaw Holoubek, grając ją silnie dramatycznie, z pełnym ludzkim zaangażowaniem w sprawy kreowanej postaci. Można i tak, i chyba nawet trzeba, bo "Mizantrop" to wśród tak zwanych "komedii" Moliera najmniej komiczna sztuka, a Alcest w galerii molierowskich bohaterów jest wyj
Tytuł oryginalny
Prawda o Mizantropie
Źródło:
Materiał nadesłany
Sztandar Młodych nr 22